Zbigniew Romaszewski - Logo Zbigniew Romaszewski
Romaszewski.pl: HOME / Publikacje / "Trybunał oderwany od życia" - w sprawie spółdzielni mieszkaniowych - "Fakt", 19 grudnia 2008 roku

"Trybunał oderwany od życia" - w sprawie spółdzielni mieszkaniowych - "Fakt", 19 grudnia 2008 roku

2008-12-19
Oficjalna strona senatora Zbigniewa Romaszewskiego

 

Trybunał oderwany od życia

Artykuł opublikowany w "Fakcie", 19 grudnia 2008 roku

 

Niestety zwykła sprawiedliwość zamieniana jest na drobiazgowe, sformalizowane prawo.

Zakwestionowanie ustawy o spółdzielniach jest wyrazem oderwania się Trybunału Konstytucyjnego od życia i przykładem absolutnie anachronicznego myślenia. Problemy z własnością mieszkań spółdzielczych wynikają z faktu, że Polacy przez 40 lat żyli w PRL, w którym normalna własność nie istniała. Polacy zarabiali grosze, w zamian za to "dostawali" mieszkania spółdzielcze czy komunalne - co było patologią, ale tak działał ten system. Tak naprawdę była to własność, którą sami wypracowaliśmy. TK zdaje się nie zauważać tego faktu.

Jego sędziowie specyficznie interpretują konstytucję, bo w jej 2. artykule są w stanie przeczytać jedynie, że "Polska jest państwem prawa", nie dostrzegając dalszej części zdania: "urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej". Ludzie, którzy uzyskiwali te mieszkania w spółdzielniach, płacili za to nędznymi pensjami brakami na rynku i dlatego to jest ich własność. I kwestionowanie tego jest po prostu niesprawiedliwe.

Drugą sprawą, która ratuje jakoś trybunał, to fakt, że sędziowie przedłużyli ważność ustawy jeszcze o rok. Żyjemy w państwie wolnego rynku i własności prywatnej. Trybunał powinien dostosować prawo do zasad właśnie takiej gospodarki i przełamać pozostałości PRL-owskiej patologii, a nie może się to odbywać kosztem obywateli. Tak więc odroczenie wykonania wyroku jest na pewno słuszne, ale rok to stanowczo za mało.

Problem, którego trybunał nie dostrzega, polega jednak na tym, że zarządy spółdzielczych molochów systematycznie sabotują tę ustawę. I dlatego najprawdopodobniej w ciągu najbliższego roku także będzie ona nadal blokowana. W rzeczywistości więc wyrok TK zwraca się przeciwko zwykłym ludziom i działa na rzecz macherów, którzy zamierzają się uchylić od wykonywania ustawy.

I dlatego sposób, w jaki TK postąpił z ustawą o spółdzielniach, pokazuje, jak aspołeczne są jego działania. I to zresztą nie jedyny przykład, gdy trybunał zwrócił się przeciwko interesom zwykłych ludzi, którzy nie mają poparcia potężnych instytucji. Wystarczy przecież przypomnieć choćby zakwestionowanie ustawy o dostępie do zawodów prawniczych, która miała zwykłym ludziom nie osadzonym w środowisku prawniczym umożliwić prostsze zdobycie zawodu prawnika.

Alienacja trybunału bierze się z faktu, że teraz sprawiedliwość zamieniana jest na drobiazgowe, sformalizowane prawo.

W Polsce w 2007 roku wyprodukowano 17.5 tysiąca stron Dziennika Ustaw, co nie jest rekordem, bo w 2005 r. było ich 25 tys. Normalne pojecie sprawiedliwości jest zastępowane przez sformalizowane prawo, które oplata nas jak sieć. Przez tę sieć mogą przedrzeć się jedynie. rekiny, a małe płotki, czyli zwykli ludzie, zwyczajnie w niej giną.

Trybunał potwierdził, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. To dowód na to, że w Polsce kształtują się elity, niedostrzegające realiów życia publicznego, co jest niebezpieczne dla wszystkich.

Zbigniew Romaszewski, wicemarszałek Senatu

 

Copyright 2011 © Bobartstudio.pl
Autorzy: Pawł Piekarczyk, Szymon Zaleski, Marcin Sadłowski, Adam Bielański
Fot.: Erazm Ciołek, Jarosław M. Goliszewski, Kazimierz Kawulak, Krzysztof Mazur, Paweł Piekarczyk, Tomasz Pisula, Anna Wdowińska